Instagram to idealna przestrzeń do wyrażenia siebie. Każdy z nas może opublikować wszystko, co tylko mieści się w ramach regulaminu platformy. Jednak są takie rzeczy, które nigdy nie powinny pojawić się na naszym profilu, nawet jeśli w danej chwili wydaje się nam, że nie ma w nich niczego złego albo że konieczni musimy powiadomić o tym wszystkich. Nie zostaniemy za to zbanowani, ale możemy mocno sobie zaszkodzić.
Wycinki ze ściśle prywatnego życia
Wiele osób publicznych wrzuca na swoje relacja czy profil wiele wycinków z prywatnego życia, na przykład zdjęcia z dziećmi albo z wycieczek z rodziną. Użytkownicy, którzy ich obserwują, mogą pomyśleć, że w takim zachowaniu nie ma niczego złego, ale musimy pamiętać o kilku rzeczach. Każdy z nas potrzebuje prywatności, a każdy kolejny ujawniony jej element będzie skutkował wpuszczeniem do swojego życia coraz większej ilości ludzi. Poza tym jeśli na przykład nasz związek się zakończy, mogą pojawić się nieprzyjemne pytania, bo ludzie będą się domagali zakończenia historii, którą sami rozpoczęliśmy.
Treści, które powstały, gdy byliśmy nietrzeźwi
Wrzucanie do internetu materiałów, które powstają po wypiciu zbyt wielu napojów alkoholowych albo twardszych substancji, to zawsze bardzo zły pomysł. Takie materiały wyglądają dla nas dobrze tylko w tej chwili i z całą pewnością będziemy żałować ich opublikowania na następny dzień. Do tego mogą raz na zawsze przekreślić naszą karierę na Instagramie, zwłaszcza jeśli ostatnio porządnie się rozwijaliśmy. Nikt nie zapłaci za reklamowanie swoich produktów osobie, która przy każdej okazji wrzuca nieodpowiednie treści na swój profil. Jeśli wiemy, że nie potrafimy się opanować po alkoholu, lepiej w ogóle nie pić – radzi redaktor polskielajki.pl.
Materiały obrażające innych użytkowników
Dramy sprzedają się najlepiej i to pod nimi jest najwięcej lajków na Instagramie, ale często wymykają nam się spod kontroli i zaczynają żyć swoim życiem. Jeśli masz materiały, które mogą kogoś skompromitować, najlepiej o nich zapomnij. Wrzucanie ich do internetu może sprawić, że to Ciebie znienawidzą inni użytkownicy. I nie ważne, czy pierwszy ruch wychodzi od Ciebie, czy tylko się bronisz, zawsze pamiętaj, że w internecie nic nie ginie i twoja decyzja o opublikowaniu czegoś, co w ogóle Cię nie dotyczy, może się dla kogoś skończyć tragicznie, nie mówiąc już o tym, że możesz sama zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej albo pozwala z ramienia cywilnego.
