Nie daj się oszukać

Dzisiejszy rynek pracy jest dość przyjazny dla pracownika. Z uwagi na fakt, że brakuje dziś rąk do pracy, pracodawcy muszą prześcigać się w oferowanych stawkach za godzinę pracy, oraz innych benefitach płynących z podpisania umowy o pracę. Należy jednak być uważnym, gdyż pracodawcy prześcigają się nie tylko w oferowanej pensji, ale i w kruczkach prawnych.

Mimo to, żyjemy w okresie najlepszym do szukania pracy. Nawet napływ imigrantów z Ukrainy nie nasycił rynku do tego stopnia, by można było powiedzieć, że mamy wystarczającą ilość pracowników. Generalnie nie jest to coś dobrego dla całej gospodarki, gdyż w dłuższym okresie sprawi to, że przedsiębiorstwa nie będą mogły normalnie funkcjonować. Nie da się utrzymywać normalnej produkcji, gdy brakuje rąk do pracy. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest fakt, że osoby zatrudnione w danych przedsiębiorstwach często muszą wykonywać pracę za dwie osoby, gdyż pracodawca oferując wysoką stawkę oczekuje, że wykonasz dla niego odpowiednio dużą ilość pracy.

Nie jest to również korzystne dla tego, że wysoka pensja dla Ciebie, oznacza wysoki koszt produkcji dla pracodawcy. Nie może on jednak płacić dużo swoim pracownikom i utrzymywać finansów firmy na dobrym poziomie. Skoro koszty produkcji wzrastają, to koszt, jaki konsument będzie musiał ponieść za daną usługę również wzrasta. Rynek musi zachować równowagę. Inaczej wszystkie te przedsiębiorstwa musiałyby upaść.

Stąd też niechęć wobec imigrantów, którzy mieliby rzekomo zabierać Polakom pracę jest nieuzasadniona. Gdyby nie oni nasza gospodarka byłaby w fatalnym stanie, dlatego też napływu imigrantów nie należy się bać. Należy bać się ich odpływu, co nie jest wcale scenariuszem nierealnym.

Niemiecka gospodarka boryka się z tym samym problemem co my: brak pracowników do prac podstawowych. Niemcy nie chcą się tym zajmować, gdyż dla nich proponowane stawki są i tak za niskie. Polacy, którzy to zajęli się tymi stanowiskami również zaczynają nie wystarczać. W obliczu takiej sytuacji rząd niemiecki zastanawia się nad wpuszczeniem imigrantów z Ukrainy do pracy w Niemczech. Dla polskiej gospodarki byłby to straszliwy cios.

Wielu z pracujących obecnie w Polsce nie wahałoby się wyjechać do Niemiec, gdyż jak wiadomo niemieckie euro to równowartość około czterech polskich złotych, a wymiana takiej gotówki w Ukrainie robi z takiego pracownika automatycznie bogacza. Dlatego też nie można się łudzić, że Ci pracownicy zostaną w Polsce. Niestety, nie zostaną.

Stąd też, Polscy pracodawcy obawiając się odpływu pracowników stosują wiele kruczków prawnych w swoich umowach, a osoby zatrudnione na czarno zatrudniają na owe umowy. W google trends można zobaczyć, że fraza: „brutto ile to netto umowa o pracę” jest coraz częściej wyszukiwana. Dzieje się tak z tego powodu, że pracownicy są dzisiaj o wiele bardziej uświadomieni o swoich prawach, niż to było kiedyś. Internet stał się potężnym narzędziem do weryfikacji tego, czy mamy do czynienia z osobami uczciwymi, bądź też z kimś, kto chce nas oszukać.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here